Nie wiem czy ja już wszędzie widzę grzyby, czy to tylko przypadek? Muszę to dokładnie przeanalizować. Dzisiaj, w drodze przez park, znalazłam 3 wachlarzowce olbrzymie i chyba nigdy wcześniej tych grzybów nie widziałam. Wszystkie rosły przy lub na pniach. Trochę dalej sporo
suchogrzybków złotoporych. Z kolei na trawniku osiedlowym 19 małych, zamszowych
borowików ponurych. Pojawiły się też tęgoskóry cytrynowe, gołąbki i pieczarki.
Przy foceniu grzybów w mieście wzdbudzam jakieś dziwne zainteresowanie przechodniów, zatrzymują się i obserwują mnie bacznie.
Zdecydowanie wolę zbierać grzyby w lesie.