Szybciutkie (40 min.) zwiedzenie 2 kawałków lasu - osikowo-klonowy oraz olszowy - nie dało żadnych znalezisk poza pojedynczą nieco zmaltretowaną czarką.
Nie szkodzi, zaraz weekend, a potem
majówka i duużo wolnych dni po niej, więc będą foto-żniwa, bo mam sporo pomysłów, a też i pewne namiary;-). Pozdrawiam.