Dziś postanowiłem sprawdzić jak się miewa moja pierwsza smardzówka i czy nie pojawiły się nowe.
I owszem, przytyła, ale oprócz niej wypatrzyłem jeszcze tylko 2 inne chudzinki. W miejscu gdzie rok temu nic nie znalazłem tym razem wypatrzyłem pod liśćmi jednego tłuściocha 😎.
Jednak największą radość sprawiły mi pierwsze tegoroczne smardzyki znalezione w trzech z czterech sprawdzonych dziś miejsc.