Smardzowatych nie ma albo nie umiem znaleźć, szyszkówki jeszcze za małe, więc dzisiaj eksploracja nowego miejsca z czarnym bzem w podszycie (poza tym olsza, dąb, buk) w poszukiwaniu uszaków. Mimo naprawdę dużej liczby czarnych bzów
uszaki bzowe tylko na pojedynczych pniach, w tym wiele jeszcze za małych. Zebrałem "na oko" jakieś 40. Do tego jako "gratis" trafiłem obfite stanowisko (prawdopodobnie) uszaka skórnikowatego, którego w stanie zasuszenia można wziąć za
uszaka bzowego.