Zaiste, na prawdę kocham zimę. Całym serduchem, nieustająco ją podziwiam, ale... niech już sobie idzie. Widać gołym okiem przecież, że wiosna 🌱🤗 podchody robi, zagląda do okien, strojną suknię przydziewa... Zmaganie dwóch kobiet, silnych, jednej zimnej, wyrachowanej i pięknej, i drugiej wesołej, ciepłej, kolorowej i wcale rywalce pięknem nie ustępującej. Świergot ptaków, gałązki zbierane na gniazda i kryształki z nieba zrzucane ❄❄❄... Cóż, odwieczne podchody dwóch królowych. Każda piękna, każda chce swoim blaskiem świat opanować. ✍
Ale teraz już pora na zieleń, żywą, szmaragdową, morską, jaką kto chce - byleby zielono było 😊