Grzybów jadalnych nie stwierdzono. Gdybym bardzo chciał to pewnie spod śniegu wygrzebał bym zimówki ale nie wziąłem rękawiczek a z drugiej strony aż tak bardzo mi na nich nie zależało. Kilka razy na tym forum psioczyłem na zimę. To fakt. Nie jest to moja ulubiona pora roku. Ale teraz jestem z niej bardzo zadowolony bo śnieżna zima to rzadkie zjawisko w moim regionie. Spacer po zaśnieżonym lesie, w świeżym puchu po kostki to sama przyjemność. Można popatrzeć na tropy zwierząt i podelektować się widokami zasypanych drzew. Na razie ta zima może trwać 😊