Ostatni dzień wolnego, więc nie można było nie skorzystać... Ze względu na warunki śniegowe dziś znów chaszcze i zadrzewienia podmiejskie (dąb, wierzba, bez czarny, inne liściaste). Dozbierałem
płomiennice zimowe ze znanego stanowiska, poza tym jakieś drobniutkie nowe ich stanowiska, a poza tym 2 skromne stanowiska
uszaka bzowego - mało, ale dość wyrośnięte. Były jeszcze
boczniaki (prawdopodobnie), ale poza zasięgiem... Łącznie ok. 70
płomiennic (drobnica - dzielę przez 10) i 20 uszaków (dzielę przez 4).