Tradycyjnie kilkadziesiąt kapeluszy
płomiennicy zimowej. Las mieszany.
Witam wszystkich w Nowym Roku 🙂 Okres świąteczny mocno mnie rozleniwił i dopiero dzisiaj zebrałem się, żeby sprawdzić co tam w chaszczach słychać. Zaczęło się od sporej niespodzianki. Znalazłem czarki 😀 Ostatnio pisałem Nice, że trochę na nie za wcześnie a tu taki numer. Trochę mi teraz głupio. Ale nic to. Mam nauczkę, żeby się nie wymądrzać. A później już standard.
Zimówek dość sporo. Niestety trochę się już postarzały. Swoje 5 minut miały pewnie koło Sylwestra. Boczniaków ciągle brak. Po ostatnich opadach pojawiło się sporo ładnych, mięsistych owocników
uszaka bzowego. No to chyba tyle na dzisiaj. Czekam na Bestię że Wschodu ale chyba się nie doczekam 😆 Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂