Dzisiejsza próba pożegnania sezonu wyszła negatywnie. Wszystko przez różnicę między prognozą pogody: +3 o godz. 10 a realem -2 stopnie.
Czy ktoś może wie, co można zrobić z mrożonymi grzybami: kania, rydz, zielonki, gąski niekształtne.
Czy administrator zgodzi się na policzenie kilkunastu mrożonych za 1 zdrowego? Ja bym się nie zgodził.
Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy. Do nowego sezonu.
Oszroniony skraj lasu wygląda cudownie. Szkoda słońca zakrywanego przez mgłę podnoszącą się z ziemi.
Pożegnanie z lasem oszołamiające.
Darz bór.