Czesc i czolem.Dzis las,w ktorym nigdy wczesniej nie bylam.Po przybyciu na miejsce, dookoła wszedzie napisy TEREN PRYWATNY wiec boczkiem boczkiem, w koncu wlazlam w las, jak sugerowalo goglemaps- państwowy.Od rana lało ale kilka aut juz stało.Pierwsze podejscie bardzo slabo.Górka dosc stroma ale grzybow jadalnych niestety bardzo mało.Widac ze sporo osob juz spenetrowało ten teren.Wiec szlam wyżej.I tu juz jakby lepiej.Mgliscie, mokro, slisko i pachnąco....
Zebralam koniec koncow kilkadziesiąt prawdziwkow, kilkanascie podgrzybkow i bawełnianą siate rydzów.
Maluchow niestety wcale.
Las-piękny!