Godzinny wieczorny spacer z rodzinką wzdłuż leśnego duktu. I zaskoczenie... Dobrze, że wiklinowy zawsze nieodłącznie spaceruje ze mną, bo nie byłoby w co grzyba pakować 🤣
Piaskowce kasztanowate w natarciu!!! W życiu nie znalazłam ich tyle, co przez ostatnie 3 dni 😁 No baja!!! Oprócz tego piękne, duże, zdrowe boletusy i brunatne. A deszcz od wczoraj z przerwami, ale ciągle pada 🤩 Ahh ohh uhh, prawdziwa magia 😍 Tuśkospot zbliża się wielkimi krokami i mój wiklinowy szepcze mi, że będzie sztoooos 😁 Jutro kolejny zwiad - bez względu na ilość wody z nieba! Co zmoknie, wysuszone zostanie 😂