Zwiedzenie znanych miejscówek w okolicy Barycza zaowocowało pokaźnym zbiorem
podgrzybków różnej wielkości. Trochę świeżych, trochę starszych i popękanych, bo sucho jak nie wiem. Połowa z nich robaczywe miała nogi, rzadko łepki. Mimo wszystko wypad udany. Ludzi mało, jak to w tygodniu. Zapowiadają deszcz w weekend, więc pewnie lada chwila znowu wszystko ruszy 🥳 Na zdjęciach największe znalezione sztuki na początku zbierania. Duże bliźniaki ważyły 0,35 kg, pękaty troszkę mniej. Rosły obok siebie, niestety z wkładem 🐛