Piękny dzień w lesie na Osówcu. Bardziej rekreacja, niż poważne grzybobranie. Jednak las bardzo miło mnie zaskoczył: 14 pięknych dorodnych
prawdziwków, reszta ładne
podgrzybki i 1
kania. Wszystkie prawe bez lokatorów, tylko kilka
podgrzybków robaczywych. Po raz pierwszy w tym lesie natknęłam się na dwa siedzuny. Niestety robi się sucho, jeśli nie popada, czeka nas przerwa grzybkowa. Jutro kolejna wyprawa, do innego lasu.