Dziś na pożegnanie kaszubskich lasów godzinny wypad przed śniadaniem na
podgrzybki. Już nie rosną całymi gromadami, dużo jest pojedynczych, ale trafiają się też skupiska po 3-5 sztuk. Jeśli nie popada, będzie ich coraz mniej. Zbiera się je bardzo przyjemnie i chętnie spędziłabym w lesie kilka godzin, ale trzeba było wracać do domu. Cudowne są kaszubskie lasy, oby do zobaczenia :)