Zbiory jak widać na zdjęciu, czyli
prawdziwki,
ceglastopore, podgrzybki, zajączki i trochę
rydzów. Zbierałam w Koniakowie i nieopodal w Jabłonkowie w Czechach. W lesie sucho, noce ostatnie były chyba zbyt zimne, bo grzybów niedużo i małe (ja nazywam taki rozmiar słoikowym).