Dzisiaj maraton po lesie :) z 10 km za mna :) masa ludzi w lasach i kazdy mial sporo grzybkow :) rano rece marzly.. zimne noce, to tak szybko grzyby nie beda rosly, ale wazne ze sa :) ze 100 zdrowych prawych udalo sie zebrac, kilkadziesiat zostalo w lesie. Do tego z 40 czerwonych i pomarańczowożółtych kazakow, kilkanascie innych (roznobarwne, grabowe), pare
podgrzybków i kilkadziesiat
maślaków.
Kani i ceglastych dzis nie zbieralem, a bylo ich bardzo duzo. Pzdr