2 h w lesie po południu, łącznie ok 150 grzybków. Wysyp prawdziwków tylko że szkoda że wszystkie nogi z większych okazów zjedzone. Mnóstwo prawoli zostało w lesie bo tak robaczywe. Kozaki, podgrzybki i maślaki pstre bez lokatorów.
Las dębowo sosnowy, okropnie sucho, nie trzeba było wchodzić daleko, 200 m od auta i było warto.