Hej🙂Jak pojawiły się czerwone ślicznoty to nie ma zmiłuj trzeba w topole i brzozy😉Trochę moje emocje wyciszył optyk,bo nowe okulary miały być na 11 a były gotowe o 14..Ok lets go 😊 I zaczęło się chodzenie w kółko,pstrykanie fotek i ochy i achy nad tymi cudawiankami😉Na ceglasie zabrakło czasu,ale kilka wpadło do koszyka.Najbardziej ucieszył mnie czerwony zwiadowca na miejscówce,gdzie do tej pory nic nie rosło🙂Jest pięknie...Życzę fajnego weekendu.Ciao😎