Dokładnie pół roku temu w tym miejscu żegnałem się z bukami i dziękowałem im za dary którymi mnie obdarzył. Dzisiaj razem z małżowinką Gosią przywitaliśmy je po raz kolejny. Ohom i Ahom nie było końca. Grzybów jeszcze nie widzieliśmy, ale to tylko kwestia czasu. Najważniejsze że spędziliśmy kilka godzin w cudownym nastroju. Wkrótce będzie następne. Pozdrawiam z leśnego Raju.😍