Dzis piekna słoneczna pogoda, wiec wyprawa w góry. Rano leki przymrozek, powietrze czyste i ostre podczas spinaczki w górę. Widoki piekne, pelno zieleni. W lesie nie znalazkam żadnego " grzybka" tylko chubaki na pniaku. No i zaglądłam do mojego zródełka w grabach, bylo zapełnione wodą. Spacer super, i nadzieja że koło 15 maja moja miejscówka wystartuje i pojawią sie
prawdziwki. Przeszłam trasę nie zmienne tą samą jak podczas sezone grzybowego, bo nie lubię robić skoków w bok, a może bym odkryła nowe ciekawe miejsciwki.