Na szybko po drodze, na jednej nodze :). 2
kozaki brzozowe, 15 pomarańczowych, ok. 20
maślaków i te 8 rudych, nie ujętych w statystyce, która i tak zaniżona. Czas trochę więcej niż godzina. Nie będę podbijał, bo wszyscy pomyślą, że w Tychach wysyp i zaczną się pielgrzymki :).
Nie chodzi o to, że niezadowolony ze zbiorów czy smutny z powodu nadmiernej ilości
podgrzybka. Po prostu zmęczony, kontuzjowane biodro daje znać o sobie, przed nockami 2 x po 4 h snu, sądziłem, że szybciej obrócimy skoro taki wysyp w Krupie a tu rzeba się było nachodzić :). Dzisiaj dopiero wieczorem. Proszę o potwierdzenie grzybków z tacki, bo patelnia czeka :). Czyli tak w miarę szybko heh.