Przyjeżdżam do lasu a tu trzy auta. Hmmm, czyli pozbierane😟. Ale żem się mylił. Po 300 m się zaczęło. Skupiska po 50 malutkich podgrzybków wszędzie. Rozmiar od 1 cm do 5. Więcej byłem na kolanach niż na nogach. Potem były większe. Chowały się niemiłosiernie ale oczy je wyłapywały. Forma była😀. Odeszłem od auta na 500 m i nie mogłem dojść do auta. 8 kg w trzy godziny. Dobry dzień. Bardzo dobry dzień