Wizyta w dwóch miejscach - jedno to niewielki lasek osikowy, w którym onegdaj rosły
kozaki czerwone. Po mocnej przecince przez kilka lat było tam pusto. I w tym roku
kozaki wróciły! W ciągu godziny 38 młodziutkich grzybków. I to pomimo ostrej konkurencji. Drugie miejsce to las mieszany. I tu wysyp
zajączków złotoporych i miejscami
borowików oprószonych. Wszystko młodziutkie, więcej podplesnialych niż robaczywych. Niestety, rzęsisty deszcz wygonił mnie z lasu. Będzie dobrze 😊