Witajcie Grzyboświrki 😊
Byłam wczoraj i dzisiaj w dwóch moich miejscówkach. Niestety nic się w nich nie dzieje 😒 Las bardzo przyjemny i super się sparecuje, ale susza w nim okropna. Deszcze skutecznie nas omijają - dopiero od wczoraj trochę zaczęło kropić i zapowiadają opady przez najbliższe dni, więc może jeszcze coś się ruszy na koniec września. Oby! Tak marnego sezonu nie było od kilku lat 😑 Na 1,5 h chodzenia napotkałam po drodze jednego gołąbka, maślankę wiązkową i starą purchawkę. Smutno 😢
PS. Panie Juras! To, że Pan nic nie znajduje, nie znaczy od razu, że inni kłamią... Ja tam Tomkowi wierzę, bo i u mnie bywały takie sezony, że w moich miejscówkach cięłam na potęgę, a u kogoś kawałek dalej nie rosło kompletnie nic. Trzeba cierpliwie chodzić, sprawdzać inne lasy i szukać dobrych miejsc.
Pozdrawiam i więcej optymizmu życzę 😜
Darz Grzyb Kochani!!! 🌲🍄🍁