Spacer w psem do lasu przeistoczył się w niespodziewane prawdziwkowe frenzy. W dwie osoby (+pies) w 2 godziny zebraliśmy 50 prawdziwków, 30 kozaków (różnych), garść kurek, pojedyncze podgrzybki i miodówki oraz ze 120 maślaków (pozostały trylion został w lesie). Większość grzybów dopiero co wyszła, nogi niektórych prawdziwków z lokatorami. Generalnie buki w tym tygodniu w okół Trójmiasta zapowiadają się bogato.