Sucho a jednak grzybki rosną... Szału nie ma, ale cztery szlachetne przystojniaki-okazy zdrowia w młodych dębach spowodowały uśmiech i pełną satysfakcję z dzisiejszego spaceru po lesie :) Ładne
ceglasie w liczbie 6 też były miłą poniedziałkową niespodzianką;-) Tylko te
kozaki czerwone nie chcą rosnąć, ale w maju było ich tak dużo, że na razie im odpuszczam:-) Rośnie dużo
muchomorów plamistych, pojedyncze gołąbki i sromotniki bezwstydne. Z nowości dwa
goryczaki, które udawały
prawdziwki i załapały się na sesję;-) Pozdrawiam:D