Cześć😊😊 Przejdę od razu do sedna sprawy, niesamowite są te
ceglasie😊 Dziś znalazłem kilka wyglądających jak w środku sezonu, jedyne co je odróżniało od takich wrześniowych to śnieżne czapeczki😍 Wyglądały bajecznie, co prawda zmarznięte na kość, ale liczy się widok takiego grzybka, a nie konsumpcja. Do konsumpcji dla odmiany przeznaczę około 20 młodych boczniaczków które trafiły się na jednym pieńku.
Od tygodnia albo dłużej w nocy jest po -4, więc te
ceglaki to chyba ostatnie, które wyrosły przed mrozami i chyba nic więcej już nie wyrośnie, będzie można trafić tylko zahibernowane mrożonki😂. Niestety od chyba ponad trzech tygodni trwa polowanie, biedne zwierzęta:- (, nie wiem czy cokolwiek przeżyje w tych lasach, wygląda na to, że ci.... wybiją wszystko do zera. Swoją drogą nie często widywałem w tych rejonach dziki czy jelenie. Wracając do grzybów to nastał już ten czas, żeby przerzucić się na
zimówki i uszaki, fajnie że trafiłem te
boczniaki, bo zrobiło się takie płynne przejście do innego rodzaju grzybów😊 Pozdrawiam!