Zakończenie sezonu zaliczone! Przyjechała siostra z Małopolski, pogoda piękna, wspaniały spacer po jesiennym lesie. Efekt to 44 prawdziweczki, kilka
ceglasi, poza tym
opieńki i
rydze. Kilka zasuszonych
kań i zamieszkałych
prawdziwków zostało w lesie, podobnie jak
gąski, na których się nie znam. Przepiękne
borowiki wśród liści w starym, bukowym lesie, kilka sztuk ukrytych w młodej grabinie, pozostałe w jodłowym chruście. Żal było żegnać się z lasem choć wiem, że niektórzy z Was będą nam zdawać relacje do grudnia. Trzymam za nich kciuki, a Ciebie - Braci Grzybiarska - serdecznie pozdrawiam.