Grzybów generalnie jest tyle ile ma się ochotę wynieść z lasu 😁 Dzisiaj trafiliśmy ze szwagrem na kilka miejscówek które najwidoczniej nie były wcześniej przez nikogo odwiedzane. Pomiędzy spleśniałymi podgrzybkowymi kapciami wciąż pełno młodych i jędrnych
podgrzybków. Liczba grzybów na ososbogodzinę to mniej więcej średnia z naszego 3 godzinnego zbioru. Przy takiej ilości
podgrzybka można sobie trochę powybrzydzac i wybierać tylko te jedrne świeżaki 😉 Zaczęly pojawiać się również piękne
prawdziwki w miejscach w których jeszcze dwa tygodnie temu nie rosło prawie nic 😊
Oprócz
podgrzybków i kilkudziesięciu prawych udało nam się też ustrzelić kilka
kani wielkości
kołpaków od poloneza 😂😂
Generalnie zbiór bardzo udany. Na pewno powtórzymy wypad w sprawdzone miejsca ale już tylko raczej po
prawdziwki. Pozdrowienia dla wszystkich zdrowo grzybniętych 😉