Dwie osoby, ok. 3 km od szosy. Osiem
prawdziwków, kilka
kozaków,
maślaki,
zielonki i siedem koszyków
podgrzybka jedno i dwudniowego w 99.9% jędrny, czysty bez "lokatorów". Wpisana liczba jest tylko orientacyjna i zależy od możliwości zginania się zbieracza i późniejszej mozliwości doniesienia wszystkiego do samochodu. Z
podgrzybkami było tak: "bierz co chcesz, jakie chcesz i ile chcesz". Kiedyś dobry duch lasu ukarze nas (mnie i małżowinkę) za to wybrzydzanie i zabieranie tylko malutkich kapeluszy, prawie bez nóżek. No i jeszcze jedna zaleta w środku tygodnia prawie nie było ludzi w lesie.