Znowu pojawiają się młode "twardzioszki", czyli młodziutkie, twarde octowe
podgrzybki brunatne. Jest ich sporo. Poza tym 1
prawdziwek, 2
kozaki. Niektóre miejsca z cieńszą ściółką - już zaczynają obsychać, niestety: ( Rośnie mnóstwo pięknych, dorodnych
kani i wspaniałych
opieniek - suchutkich i "podręcznikowo" wykształconych. W lesie pięknie, choć trochę za gorąco, haha. Wracałam rowerem koło godziny 13 i myślałam: "Co to za miesiąc? Październik?? Niemożliwe!"