Witam Wszystkich. Mam problem z czytaniem i pisaniem, więc napiszę krótko ok. 200
podgrzybków i 5
prawdziwków. Więcej napiszę w dopisku bo pewnie będzie dużo błędów.
Miniony tydzień spędziłem w Kraju Dzielnego Wojaka Szwejka na "pracach ręcznych" i to tłumaczy moją nieobecność na portalu. W Niedzielę odsypiałem zaległości a na grzyby wybrałem się dopiero dzisiaj rano. Poniedziałek jest dniem plusów i minusów. Poranek 8,00 temp. -1 C. ale w lesie tak bardzo tego się nie odczuwa. O 9,00 było już +2 C. Zacząłem od poszukiwania
rydzy. Niestety, te które znalazłem w paprociach nie nadawały się do zabrania. Po godzinie zmiana taktyki i kierunku poszukiwań. Najpierw
podgrzybki. W dużym lesie doszczętnie pozamiatane. Natomiast w młodnikach sosnowych, głównie pod chrustem
podgrzybków pod dostatkiem. W południe miałem już pełniusieńki koszyk plus 5
prawdziwków, które znalazłem w pod dębami. Czyli, ogólnie rzecz biorąc, dzień mógłbym zaliczyć na plus, gdyby nie jeden minus. Wracając do domu zgubiłem okulary do czytania. Z tym że okulary są na plus. 5 plus. Stąd moja prośba. Gdyby ktoś znalazł to proszę o zwrot. Pozdrawiam, E.