Zający tyle że można było kosą kosić, zebraliśmy jeden koszyk, później przestaliśmy zbierać,
podgrzybki w ogromnej ilości ( w każdym lesie ),
kozaki szare i czerwone,
prawdziwki ( las bukowo-sosnowy z brzozą ), garść
opieniek. Grzybobranie udane w pozycji schylonej co siegałam po jednego to dookoła było pięć kolejnych :)