Po ubiegłotygodniowym szaleństwie nie ma śladu choć grzybiarzy mnóstwo. Żeby coś znaleźć trzeba się nadreptać. Grzyby we wszystkich lasach ale miejscowo i dużo mniej niż tydzień temu. Poza tym praktycznie brak młodych.
podgrzybki brunatne masakra w 90% robaczywe nogi, w 80% całe. Udało się uciułać 99 prawych, 23
kozaki czerwone i 65
podgrzybków w tym większość brunatnych plus dwa
kozaki babka i
siedzuń. Grzybobranie udane mimo, że w porównaniu do ubiegłego tygodnia znaleźliśmy dużo mniej. Pogoda piękna, towarzystwo wspaniałe i las. Czego chcieć więcej 😁