Dwa kosze głównie wypełnione
podgrzybkami brunatnymi, około 20
koźlarzy czerwonych, kilka
zajączków a tak sobie wziąłem i jeden
prawdziwek😂. Jak na dwie godziny po pracy to rewelacja, najlepsze jest to że chyba po godzinie i 20 min przestałem zbierać tak zawzięcie
podgrzybki i szukałem jakiegoś miejsca na
prawdziwki, ale nie znalazłem.
Pierwszy raz na tym forum podaję liczbę 150 na godzinę bo generalnie zazwyczaj jest to mało możliwe, ale tym razem to była kwestia ile razy jestem wstanie się schylić po grzyba😂. Myślę, że w tych dwóch koszach na pewno jest 300 grzybów, pewnie będzie z 380, ale nie będę tu pisał jakichś kosmosów. W pewnym momencie stwierdziłem, że to jakaś masakra i muszę zanieść kosz do auta to było mniej więcej 1,5 kosza w godzinę i 20 minut a reszta to dojścia, przejścia, powrót i szukanie
prawdziwków i w tym pozostałym czasie dobiłem do pełnego drugiego kosza. No i takie to było wesołe popołudnie😂. Pozdrawiam!