Jak na zdjęciu, ponad 6 kg radości, ponad 40
borowików, 150 ślicznych
podgrzybków, parę
ceglastoporych i parę
kozaków,
maślaki w odwrocie ewidentnie, las mieszany i znów stromo i ślisko...
Błyskawiczny przebieg przed pracą, spokojne dwie godzinki marszu, bardzo mokro, nawet ciepło, w lesie atmosfera bardzo przytulna, środek tygodnia więc ludzi brak, ptaków ino śpiew :) grzyby rosną nadal, co ciekawe na praktycznie każdym borowiku leżakował mały ślimak, innych lokatorów brak :) wreszcie pojawiają się w dużych ilościach moje ukochane
podgrzybki. Jest moc! :):) :) Pozdrowienia dla braci grzybowej