Czołem! Emigracji ciąg dalszy. Mimo iż grzybów na godzinoosobę mało, to jestem w siódmym niebie. Dzisiaj ze względu na małą ilość grzybów postanowiłem się poszwędać po lasach. A co mi szkodzi. I tak się szwędałem, że znalazłem 3 siedliska
lejkowca dętego😁😁😁😁 pierwszy raz w życiu. Na wielu z Was pewnie to wrażenia nie zrobi, ale dla mnie to piękny moment. Finalnie wyszło tak, że udało się nazbierać 3 kg
lejkowca dętego (trudno podać na sztuki🤣🤣) i cały kosz
prawdziwków,
ceglasi,
kozaków i
podgrzybków łącznie😁 ten sezon jest dla mnie przełomowy pod wieloma względami i to jest piękne 😁😁