Dwa prawdziwki, kilka kozaków, kilkadziesiąt maślaczków i dużo, dużo młodziutkich podgrzybków Dużo ludzi w lesie, ale dla wszystkich wystarczyło. Najmniej mieli ci którzy "biegali i robili kilometry po lesie". Grzybki w znakomitej większości malutkie więc trzeba było chodzić powoli i dobrze wpatrywać się w ściółkę