Doniesienie mojego taty. Las duży mieszany. W lesie wilgotno oraz pełno ludzi. Prawdziwki po kilka sporo zdrowych. podgrzybki po kilka sporo zdrowych. Zajączki całe stadka sporo robaczywych. Maślaki pojedyńcze zdrowe. Gąski zielonki po kilka robaczywe. Coraz więcej rośnie różnych gatunków grzybów mniej znanych lub niejadalnych. Dziś była w końcu cieplejsza noc bo aż 11 stopni. Grzyby powinny zacząć rosnąć i istnieje duża szansa na wysyp jesienny. Nawet na rynku było bardzo dużo grzybów z okolicznych lasów. Pozdrawiam leśną brać i życzę obfitych zbiorów. Ja jutro ruszam na rekonesans.