Puszcza Bolimowska, piekne lasy, niestety w piatek po poludniu juz wiecej ludzi niz grzybow.
Przy kazdym dukcie po 2-3 samochody. Sama widzialam 4 grupki grzybiarzy, lacznie 9 osob.
Mocno wyzbierane, przynajmniej w poblizu drogi.
Mimo tego, w poltorej godziny: 4
prawdziwki (dwa dorodne i dwa mlode), garsc
kurek, pare malenkich
podgrzybków i sporo mglejarek (poniewaz wiekszosc ludzi ich nie zbiera nie wliczam przy oszacowaniu zbiorow na godzine).
A, i jeszcze troche
podgrzybków zlotawych, przy mlodych lisciastych drzewkach na polanie, ale w polowie robaczywe.