Na Pomorze upały z południa kraju nie dotarły dlatego wizyta w lesie bardzo przyjemna. Chodzę do lasu i zbieram grzyby od dziecka ale takich ilości kurek nie pamiętam. Ogromne place usiane wręcz grzybami. Problemem było "dobrać się" do nich aby nie nadepnąć na kolejne. I tu zamarzył mi się kombajn "Grzybiarza na rowerze" którego pozdrawiam! W końcu sierpień-miesiąc żniw :-)