I udało się! Rozpoczęcie sezonu grzybowego w lesie mam "odhaczone". Nie wiem, czy uda mi się zamieścić telefoniczne foto. Raczkuję w tym temacie.Jeden tylko ceglaczek stał na mojej drodze, ale za to okazały. Póki co nie wiem jak tą sierotę ususzyć, c.o. wyłączone, piekarnik dość spory, a suszarka jeszcze zakopana w przechowalni.