Plan na dziś był taki:pełny relaks w lesie i może przynajmniej jeden czerwony kozaczek:)Przeszłam wszystkie miejscówki kozakowe,borowikowe,ceglasiowe i nic nie znalazłam.Mając już dość chaszczy,rowów z wodą i czepliwych jeżyn wracałam drogą i nagle wyskoczył 1,2,3...12 borowik ceglastopory...cała rodzinka:)Rosły sobie w bukach przy samej drodze,cudowny widok:)A na koniec uśmiechnął się do mnie kozak pomarańczowożółty,więc plan wykonany w 100% i tym samym ogłaszam otwarcie sezonu 2017 !!! Wszystkim zapalonym grzybiarzom i miłośnikom lasu życzę pełnych koszy i serdecznie pozdrawiam:)