© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Jak niedziela to na Koski. To już jakby staje się moją świecką Tradycją.(Miś) Wczorajsze prognozy fachowców od pogody, zapowiadały deszcze na terenie całej polski. Nie wspomniano natomiast o tym że Koski są poza wyznaczonym terenem, bo tu akurat od rana panowała bardzo ładna wiosenna aura, a chwilami wychodziło słoneczko i było nawet dość ciepło. Las przywitał mnie tak jaskrawą zielenią jagodzin, że aż w oczy raziło. I to pukanie dzięciołów. Oj się będzie działo, jak się dziewczęta zlecą. Oj będzie płacz. Zrobić fotkę dzięciołowi to nie taka prosta sprawa. Gdyby on siedział cały czas na tyłku, to tak. Ale on jeszcze fruwa. Ten na zdjąciu to Maciek. Dostałem go w prezencie od Tazoka. A jest to majowy dzięcił bo 31 jest światowym dniem Tazoków. Sarny wiadomo, przyleciały i jak mnie zobaczyły to natychmias odleciały i tyle je widziałem. A grzybki?. No to tu już sprawa się ma zgoła inaczej. Sporo takich jak na zdjęciu w środku. Pokazuje jak wyglądają od spodu, bo z wierzchu są podobne do maślaka, tylko nie maślate. Do atlasu jeszcze nie zaglądałem, więc nie wymądrzam się co narodowości. Sporo Piestrzenic. Stały na ścieżce w równym szeregu niczym kandydatki na castingu do program Tip-Top Model. Ich głowy przypominają mi Zbyszka Wodzickiego lub młodego Einstejna. Na razie spokój, ale chyba to tylko pozory. A pozory często mylą. Jeżeli chodzi o śmieci to wiadomości złych brak. Ale to nie dotyczy ambony myśliwych. O pewnych myśliwych napiszę innym razem. Spotkałem po drodze starsze małżeństwo z laseczkami w jednej ręce i reklamówką w drugiej, a w nich stare puszki, które nieśli do worka wywieszonego przeze mnie na skraju lasu. Cztery godzinki w lesie bez kichania, smarkania. Las to najlepszy antybiotyk. Jeśli ktoś chciałby przyjechać do Kosek, to zapraszam. Naprawdę warto. E.