Byłem wczoraj na foto-łowach, z ciężkim zestawem makro z zamiarem fotografowania godów żaby moczarowej. Żab nie było, za to znalazłem mnóstwo piestrzenic kasztanowatych. Oficjalnie grzyb jest niejadalny, ale miejscowi twierdzą że po ugotowaniu "murchle są super". I jeszcze prośba do kierowców. Przejechałem 130km i naliczyłem 5 zabitych jeży, 2 lisy,1 kuna ,1 borsuk. Ludzie litości!