wycieczka do lasu w dniu lasów. no i niestety smutny widok. piły i siekiery dotarły do jednego z moich ulubionych miejsc na borowiki. zrobiłem więc kilka fotek na miejscówce bo kto wie - może to ostatnie chwile tego lasku... no i tam, gdzie jeszcze coś zostało, przyroda budzi się powoli do życia.
p.s. kiedyś miałem taki pomysł, żeby postawić w kilku miejscach jakieś tablice informacyjno ostrzegawcze np.: uwaga leśnicy i pilarze. tu rosną borowiki, podgrzybki i koźlarze. jeśli wytniecie ten las, grzybiarze znienawidzą was!