© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
WITAM WSZECHOBECNYCH I ZASPANYCH. Moja miesięczna przerwa w doniesieniach się skończyła. Powodem tego była zapowiedź przyjazdu na obiad rodzinki. Widząc moją małżowinkę latającą między kuchnią i spiżarnią, zdecydowałem się wziąć nogi za pas i przezornie ukryć się w tylko mnie znanych i bezpiecznych Herbskich lasokrzaczkach. Tu można dopiero odetchnąć pełną klatką piersiową, oraz innymi narządami. Przede wszystkim chciałem poszukać pierwszych oznak wiosny, ale niestety, jeszcze za wcześnie. Wprawdzie dostrzegłem na starej brzozie grzybki brzozaczki, ale pewnie były nie dojrzałe bo bardzo twarde i kwaśne. Kilka sarenek przeleciało mi przed nosem ale na pozowanie do zdjęcia najwyraźniej nie miały ochoty. I tak sobie chodziłem po lesie i chodziłem aż w pewnym momencie do moich nozdrzy doleciał tak silny zapach: a)- grzybowej z makaronem przepiórczym, b)- klusek śląskich z kotletem mielonym i buraczkami, c)- seromakowca z bakaliami, że poczułem straszne zmęczenie i natychmiastowe pragnienie powrotu na łono rodzinne. A więc dzisiejszy dzień mogę uznać za spędzony w nad wyraz przyjemnej atmosferze - lasu i domowego ogniska. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznych i Życzliwych GRZYBOFOROWICZÓW. E.