Wyprawa dzisiaj do lasu w pełnym ekwipunku zimowo -letnim łyżwy obowiązkowe i płetwy w razie wywrotki. A do tego głowa jak peryskop żeby wszystkie drzewa i krzaki obejrzeć.Jeszcze przydałyby się oczy kameleona na tym peryskopie wtedy można by penetrować większy teren tych chaszczy. Dzisiejszy spacer uważam za bardzo udany .Upolowałam zimówkę aksamitnotrzonową bardzo ładną nazwę ma ten grzyb, ale grzyb średnio ładny. Jakieś grzybki jeszcze rosły których nie znam, no i dużo rodzajów huby .Cała ta dzisiejsza wyprawa na "wałek"i jego okolice była po ucho bzowe, ale się nie udało go upolować.Skąd się wzięła nazwa "Wałek" (mały i duży) opowiem jak zaczną rosnąć smardze, czyli już niedługo -:). Zadowolona. Ręce i nogi bez uszkodzeń.Pozdrawiam