Prognozy na początek listopada - deszcz i wiatr. Jadę dziś. Pojechałem w kościerskie lasy, ale tylko na jedną, najbliższą miejscówkę. Przez 3 godziny łażenia po starych lasach iglastych i młodnikach wyszedłem z 60 zielonkami, 80 podgrzybkami, 70 gąskami siwymi. Do tego garść kurek i 4 młode sarny. Trawa w lesie mokra. Ludzi i samochodów nie ma. Wracałem szybko, bo miałem jeszcze obowiązki na cmentarzach. Gdyby prognozy się zmieniły, to warto jeszcze odwiedzić las.