Cudowna pogoda, wybraliśmy się z małżowinką na jesienny spacer kończący sezon grzybowy 2015. Nie liczyliśmy na grzyby lecz na chwilę relaksu i odpoczynku od dużego miasta. Było fantastycznie, a i w koszyczku znalazło się kilka przerośniętych (ale zdrowych) podgrzybków, dziesięć młodych kań i całkiem sporo opieniek. Las jest cudowny ale jak zwykle znalazły się miejsca gdzie głupki pozbywają się śmieci. Przykre było to że jedno z "wysypisk" chyba było dziełem młodych ludzi bo były tam m. i. części dziecięcego wózka i fotelika samochodowego... Odchodząc od przykrych tematów, zaświtał mi w głowie pewien pomysł. O ile utrzyma się fajna pogoda, może by zrobić gdzieś przy ognisku w którąś sobotę lub niedzielę spotkanie "leśnolubnych" ? Co o tym myślicie ?